Szukaj na tym blogu

środa, 7 grudnia 2011

Szybka kolacja. Czyli coś z niczego. TARTA



W kuchni i w lodówce pustawo. A kolację trzeba zjeść. Obejrzałam wszystkie produkty dokładnie i postanowiłam stworzyć Tartę. Ale był jeden problem, do kruchego ciasta używa się masła... a ja miałam może łyżeczkę. Jednak potrzeba matką wynalazku... :)

Składniki jakich użyłam:

na ciasto:
150 g mąki
2 łyżki oliwy z oliwek
sól
jajko
1 łyżeczka cukru pudru
lodowata woda


Farsz:
2 pieczarki:)
1 szalotka
1 cukinia starta na tarce
marchewka starta na tarce

kilka czarnych oliwek
starty żółty ser

Ciasto ugniatamy dodając tyle wody, aby ładnie się wyrobiło. Następnie wałkujemy i układamy w naczyniu do tarty (wysmarowanym masłem). Ciasto nakłuwamy widelcem... i wkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
Składniki farszu (oprócz oliwek i sera) wrzucamy na patelnię. Ja duszę zawsze i wszystko na oleju z pestek winogron. Farsz solimy, pieprzymy i dodajemy suszonej bazylii.

Wyjmujemy ciasto z lodówki, smarujemy cienko majonezem. Na to dajemy odrobinę startego serka, potem nasz farsz... i oliwki pokrojone w plaste
rki i znowu żółty ser.
Pieczenie:

Nagrzany piekarnik do 180 stopni. Pieczemy 30 minut.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz